Skok gorączki bez powodu i osłabienie

Piszę ponieważ kilka razy miałam dziwne incydenty. Były to bowiem skoki temperatury bez przyczyny. Zwykle nie mierzę temperatury ale zazwyczaj mam osłabienie (tak 35-36 stopni). Jednak kilakrotnie miałam gorączkę bez innych szczególnych objawów, która pojawiła się na kilka godzin i znikla sama, bez podania leków. Nie pamiętam ile razy takie skoki miały miejsce ale na pewno kilka razy. Kiedyś to był skok do 37-38 stopni, innym razem była temperatura powyżej 38 stopni. Ale w marcu tego roku był chyba rekord. Bez powodu gorączka skoczyła do ponad 39 stopni. Pojawiła się znikąd a następnie po kilku godzinach minęła bez podania lekow. Oczywiście takim skokom towarzyszyło osłabienie, czasem dreszcze. Nie byłam z tym u lekarza.
Ponadto jestem osłabiona, bardzo szybko się męczę, nawet często boli mnie głowa (kilka razy w miesiącu na pewno), chyba są to migreny; mam słabą tolerancję wysiłku, jestem dość senna.
Innym dziwnym objawem jest fakt, iż na plecach pojawił mi się siniak niewiadomo skąd, nie boli, ale tez nie znika chyba już od kilku tygodni bądź miesięcy. Nie jest duży ale jest.
Na co zwrócić uwagę? O czym mogą świadczyć takie dziwne rzeczy?

Obserwowane objawy mogą świadczyć o jakiejś nietypowej infekcji, schorzeniach układowych i autoimmunologicznych, mogą powstawać jako reakcja na przyjmowane leki. Koniecznie trzeba na początku wykonać podstawowe badania: morfologię z rozmazem, OB, elektrolity, badanie ogólne moczu, czy próby wątrobowe.

Jakieś 2 lata temu miałam robioną morfologię i wyszło za mało czerwonych krwinek, hemoglobiny, ogólnie początki anemii, a OB wynosiło 24 (ale to chyba był pierwszy dzień okresu, więc to chyba dlatego). Żadnych leków nie przyjmuję.

Polecam jednak wykonanie tych badań, ponieważ 2 lata to długi okres czasu, więc wiele nowych spraw mogło w tym czasie zajść w organizmie. Wyniki sprzed 2 lat nie mają tu istotnego znaczenia.

Oczywiscie na badania sie kiedys wybiore, teraz mam niestety duzo rzeczy na glowie, a chcialabym na spokojnie zalatwic sprawy zdrowotne... W sumie nie chce z blahymi objawiami leciec do lekarza szczerze mowiac... Dzis mialam troche spraw, ale w sumie nie tak duzo, niektorzy maja tak codziennie, ale ja oczywiscie bylam padnieta no i troszeczke poleciala mi krew nosa (tzn z jednej strony tylko) malo ale poszla.... Kurcze, bardzo dawno mi krew nie poleciala z nosa, dlatego bylam nieco zaskoczona... Byle wysilek i juz sie mecze ;/ No ja juz nie wiem...

Zauważyłam kolejnego małego siniaka, też niewiadomo skąd... No ja już nie wiem...

Krwawienia z nosa bez urazów i siniaki na skórze mogą świadczyć o obniżeniu poziomu płytek krwi w surowicy krwi, dodatkowo ta gorączka - o niskich białych krwinkach. Powinnaś wykonać przynajmniej morfologię krwi na początek.

Miałam dziś iść do lekarza po skierowanie ale... spałam do późna, spałam dziś 12 godzin jak nie więcej i już nie zdążyłam się zarejestrować... Opadłam z sił, dziś nie dałam rady nawet odkurzyć mieszkania, ostatnio ciągle się pokładam... Mam nadzieję,że to chwilowe.

Dziś bardzo dziwnie się czuję... Ogólnie zwykle mam dosć niskie ciśnienie. Nie wiem jakie ciśnienie mam na przykład podczas emocji bo wówczas nie mierzę. Nie mierzę nawet regularnie, czasem, lub gdy się źle czuję. I tak było dziś. Dziś rano obudziłam się z bólem głowym, migrenowym. Byłam bardzo osłabiona. Zmierzyłam więc ciśnienie i wynosiło 101/53... Postanowiłam, że napiję się jak zawsze rano herbaty, wtedy może ciśnienie się troszeczkę podniesie i odzyskam siły. Tak zrobiłam. Po jakimś czasie (około 2 godziny) gdy szłam do kuchni zrobiło mi się trochę slabo, chyba dlatego, że może za szybko się podniosłam. W każdym razie usiadłam a po chwili zmierzyłam ciśnienie, które obniżyło się nieźle, wynosiło z tego co pamiętam 94/52 (tego rozkurczowego nie pamiętam dokładnie ale na pewno około 52). Jestem dziś osłabiona i pobolewa mnie głowa. Co mogło spodować spadek ciśnienia krwi (pomimo herbaty, po której ciśnienie nieznacznie mi się podwyższa zwykle)? Dodam, że nie mam miesiączki teraz. W przyszłym tygodniu już wybieram się na morfologię... Ale i tak proszę o odpowiedzi.

Rzeczywiście to ciśnienie jest zbyt niskie, nie musi to oznaczać żadnej choroby, ponieważ wiele osób miewa takie ciśnienie. W podwyższeniu może pomóc wypicie porannej kawy, niemniej morfologię t trzeba wykonać, ciśnienie proszę mierzyć częściej, najlepiej codziennie, na tej podstawie będzie można powiedzieć coś więcej.

Własnie z tą kawą jest problem bo po niej z kolei puls szaleje więc nie piję ;/ A wtedy wypiłam rano dość mocną hebratę (taką zwykłą) więc teoretycznie ciśnienie powinno się troszkę podwyższyć, ale wtedy się jeszcze nagle obniżyło i było mi przez chwilę bardzo słabo. Oczywiście morfologię wykonam :)

Robiąc badania hormonalne (robię kontrolnie, bo mam utajoną niedoczynność tarczycy) prywatnie zrobiłam też morfologię. Wyszło:
WBC 4 [4.5-11] czyli obniżone
LYMPH% 43.4% [18-42] podwyższone
MPV 8,7 [9-13]
Co to oznacza?

Oj kochana powtórz te badania bo w nich co prawda nic nie widać niepokojącego ale może próby wątrobowe,CRP,dalej hormony tarczycy.

Strony: 1 2 dalej ›


wątkii
odpowiedzi
ostatni post
1
2012-02-25, 16:06
Ta strona używa plików cookies. więcej informacji.    AKCEPTUJĘ