Chroniczne wyrzuty sumienia

Witam, postanowiłam napisać, bo już nie radzę sobie z samą sobą. Ciągle dręczą mnie wyrzuty sumienia, rozpamiętuję to co wszyscy dookoła mnie mówią - szczególnie na mój temat - i wolałabym nie istnieć. Wychodzenie do ludzi to dla mnie katorga, nie mówiąc już o rozmowach z nimi. Z jednej strony gdy mam jakieś zaproszenie dokądś to nie idę, ale też niesamowicie mi przykro kiedy na drugi dzień opowiadają sobie różne anegdoty z dnia minionego. Kiedy jednak pójdę na imprezę, i początkowo nawet może być okej, po pewnym czasie odczuwam jakiś lęk, smutek, z tego że tam jestem. Stany potęgują czasami podchmieleni znajomi, którzy zarzucają mi rzeczy których nie robię, błędnie odbierając gesty czy fakty. Wtedy już w ogóle czuję się jak śmieć. Najczęściej kończy się to powrotem do domu, szybkim snem i znowu... wyrzutami sumienia rano. Towarzyszy im płaczliwość, brak jakiejkolwiek chęci do życia itp itd. Najchętniej przykryłabym się szczelnie kołdrą i zniknęła. Myślę o tych wszystkich sytuacjach prawie non-stop, mam przez to trudności z nauką, nie mam przyjaciół, wyłącznie znajomych którzy wydaje mi się ze przypominają sobie o mnie wtedy, kiedy czegoś chcą. Duszę się w swoim ciele, czuję się jakby ktoś powiesił mi na szyi ogromny odważnik, który powoduje że wszystkie czynności wykonuję ze spowolnieniem reakcji. Czasem nie mogę złożyć jednego logicznego zdania do kupy. Najchętniej rzuciłabym to wszystko i wyjechała na jakąś bezludną wyspę lub gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie.

Czuję się jakbym miała moralniaka całe życie.

Strony: 1


wątkii
odpowiedzi
ostatni post
Ta strona używa plików cookies. więcej informacji.    AKCEPTUJĘ